poniedziałek, 16 lipca 2012

07/16/2012

Weekend był pod tytułem "zaraz się roztopię". Naprawdę, co za dużo, to nie zdrowo. Chciałam opalić sobie blade odnóża, ale jak są 42 stopnie w cieniu to się nie da. A na onecie piszą, że w Sofii upały, bo 35 stopni ha ha ha! Dla odmiany rumuńska telewizja straszy burzami i zamachem na demokrację, a ja nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, bo obecnego prezydenta wcale nie lubię, ale premiera nie lubię jeszcze bardziej, bo co z tego, że zna 5 języków jak jest fałszywym picusiem. Referendum 29 lipca, zobaczymy które zło wybiorą Rumuni.
Z innej beczki to ja rozumiem, że chińskie produkty cieszą się popularnością, nawet Peugeot przenosi tam fabrykę, ale żeby od Chińczyków kupować delfiny, to już szczyt wszystkiego. Tak proszę państwa, delfinarium w Konstancy ma 3 delfiny prosto z Chin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz