poniedziałek, 18 czerwca 2012

06/18/2012

W weekend byliśmy z Frankiem na kursie chirurgicznym w Jassach, widok czterdziestu czterech świńskich żuchw na stole daje do myślenia, szczególnie w mieście, w którym w 1941 roku na rozkaz Iona Antonescu, zamordowano kilkanaście tysięcy Żydów.
Po całym dniu obcowania ze świńską żuchwą padam na łóżko, włączam telewizor, a tam co? film o Antonescu. Rumuni mają naprawdę ciekawą historię, no i mają króla.
Stare miasto piękne, tylko niemożliwie rozkopane i nawet zapach lip nie pomaga, a reszta straszy betonowymi blokami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz