środa, 26 września 2012

09/26/2012

Horoskop nie przewidział jednak, że ten nasz cholerny taras znowu zacznie przeciekać. Mimo remontu za ciężkie pieniądze, kap, kap, kap, po kabelku od lampy cieknie sobie woda. Teraz przychodzą różni tacy i się mądrzą, a świeżo położne płytki znowu zryte i dziura jak sto pięćdziesiąt, i chuj, i trzymajcie mnie, bo ja już nie mogę. Szczerze mówiąc jestem o krok od rozebrania tarasu gołymi rękami, wtedy to już na pewno przestanie ciec, szkoda mi tylko balustrady, bo co z nią zrobię?

2 komentarze:

  1. Który to już raz?? jak rany julek!
    Sprowadź sobie polskich górali do tej roboty-;))
    Ewentualnie... możesz powyginać tę balustradę i postawić jako abstrakcję w holu-;)))

    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chce mi się już nawet liczyć, który to raz, moim zdaniem oni szukają przecieku w złym miejscu, ale oczywiście wszyscy fachowcy są najmądrzejsi, a ja się nie znam...

      Usuń