czwartek, 19 kwietnia 2012

04/19/2012

Wiecie, że tutaj już kwitną bzy? A kasztany mają takie duże liście... Wychodzę wczoraj z pracy i nie mogę uwierzyć, że samochód księgowego wygląda, jakby sto lat nim nie jeżdził, rozejrzałam się dokładniej, a tu wszystkie samochody na ulicy brudne. To pewnie przez te pyłki, pomyślałam, wszystko kwitnie, moje jabłonki też. Ale okazało się, że to nie pyłki, tylko piasek znad Sahary. No i proszę, Afryka mnie jednak wzywa :)

Od dwóch dni mamy kota. To znaczy wydaje mi się że kota, przynajmniej na to wygląda po kupie w garażu, bo na oczy go jeszcze nie widziałam. Nie wiem jakim cudem wchodzi i wychodzi niezauważony. Mam nadzieję, że to kot sąsiadow, a nie kotna kotka i że pójdzie sobie zanim go dopadną psy. A swoją drogą to musi być spryciaż, skoro przeżył już dwa dni. Sandra na pytanie: co zrobimy z kotem? odpowiedziała: pa, pa. No i wszysko jasne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz