Na obcasach...
...nie biega się po schodach, ani po chodnikach w Bukareszcie
czwartek, 1 września 2011
09/01/2011
Po pierwsze, staram się nie mieć depresji. Po drugie, tak naprawdę to jestem szczęśliwa, tylko dramatyzuję. A po trzecie, ciągle nie mam czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz