wtorek, 8 stycznia 2013

01/08/2013

Tak szczerze to mogłaby być już wiosna. Słońce oszukuje, świeci zwodniczo, a potem sru i znowu śniegu po kolana. Wczoraj pół dnia ślęczałam nad kalendarzem skrzętnie notując, co gdzie i kiedy, i olśniło mnie, że tutaj Wielkanoc będzie miesiąc po naszych świętach. Jak to? piątego maja Wielkanoc? Dobrze, że Boże Narodzenie mamy razem, bo idzie zwariować. Tak, wiem, dopiero co rozebrałam choinkę, a już myślę o baranku, ale taka już jestem, nic na to nie poradzę.

A teraz uwaga, powraca temat przedszkola, ta daam. Zaczynamy polkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz