środa, 28 marca 2012
03/28/2012
Franek pojechał na narty między innymi ze swoim bratem. Chłopcy się bawią i wrzucają zdjęcia na fejsbooka. Kochanka z żoną brata prześcigają się, która więcej razy kliknie LIKE. Paranoja. Ale to jeszcze nic, dziś śniło mi się, że pływałam z dużymi ssakami morskimi i rozpoznawałm ich płeć. Przyznam, że momentami było to całkiem obrzydliwe. A propos snów, pamiętacie jak jakiś czas temu śniło mi się, że całowałam się z jednym naszym klientem? Właśnie napisał mi smsa: "Buziaki! Całusy i w ogóle :-)" To była odpowiedź na moje pytanie kiedy wraca z urlopu. Całe życie z wariatami. A dziś wieczorem sushi night z polskimi dziewczynami. Białe wino już się chłodzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak żona brata Franka, powinna ogarnąć się... miłość miłością, ale żaden facet nie będzie piszczał za garkotłukiem, smutna prawda.
OdpowiedzUsuńCzy tam nie ma nikogo, kto otworzyłby jej oczy??
Ha! Myślałam, że Ty tam całkiem wyalienowana jesteś, ale jeśli polskie dziołchy... to nie jest źle-;))
M.
Ciągle jestem wyalienowana, polskie dziewczyny są nowym nabytkiem, ale znajomość idzie w dobrym kierunku ;)))
UsuńNie wiem, czy żonie brata kiedykolwiek otworzą się oczy, nie wiem czy to jest w ogóle możliwe, bo dla niej świat złożony jest z prawd, które są stałe i niezmienne, jak na przykład mąż... a to gówno prawa.