Poza tym to człowiek uczy się przez całe życie i nie każde buty można uprać w pralce... niestety.
Po raz drugi przekonałam się, że po Stodalu w granulkach Sandrze przechodzi upierdliwy kaszel i to jest bardzo dobra wiadomość.
A Bukareszt całkiem tropikalny, ciepło i pada, pani na straganie z morelami węszy podstęp, mówi że to Rosja zrzuciła na Rumunię bombę zmieniającą klimat.... jak widać teorii spiskowych jest wiele.
Za tydzień delta, czyli plaża bez lansu, za to z komarami, ale będziemy się smarować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz