środa, 2 kwietnia 2014

04/02/2014

Rozmawiam przez telefon z mamą Franka, pokojowo, o tym jak było, jak nas nie było. Generalnie było dobrze, ale fala przybiera na sile i konkluzja rozmowy jest taka, że MUSIMY być bardzo uważni, bo ta nasza niania, to jest jednak zupełnie NIEODPOWIEDZIALNA, dała Sandrze zepsute ciastka! Gorzko-kwaśne, na pewno były z kremem, ale spleśniały, a wiadomo jak niebezpieczny może być spleśniały krem! Zaniepokojona przepytuję nianię, sprawdzam zawartość szafki i znajduję napoczęte opakowanie PUMPERNIKLA w krążkach... :-)

4 komentarze:

  1. "Teściowe" mają to do siebie, że w znamienitej większości, są po prostu, wybacz, pierdolnięte...
    Co do poprzedniego wpisu, to miałam podłe, naprawdę podłe 2 dni. Przeczytałam wczoraj wieczorem i tak mi ten studnio-fiut poprawił nastrój, że nie masz pojęcia!!!
    Co do reszty, nie masz pojęcia jak zazdroszczę Ci tych podróży i kosmopolitycznego podejścia!!!-;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, mam kilka jeszcze takich kwiatków, było coś z pulą ('pula' to też penis i też o zgrozo jest rodzaju żeńskiego), ale nie pamiętam w jakim kontekście to palnęłam :) co nie zmienia faktu, że studnia nam podchodzi piaskiem.
      a moja teściowa to naprawdę... wyjątkowo udany egzemplarz, wręcz książkowy, jak z obrazka.

      mam nadzieję, że to koniec podłych dni u Ciebie, niedawno myślałam o Tobie i miałam zapytać czy zrobiłaś risotto.

      Usuń
    2. Co do studni, to nie chcę się mądrzyć, ale głąb, który ja Wam wiercił, trafił na tzw. kurzawkę. Absolutnie nie zgadzaj się na betonowanie/cembrowanie. Niech wiercą dużo, naprawdę dużo głębiej, albo nową. Inaczej sytuacja będzie się powtarzać. To tyle, jeśli chodzi o moje geologiczne korzenie-;)

      Risotto...
      Hmmm.
      Cóż. Mówiłam, że jestem debilem?
      W skrócie bilans: raz maziaja, raz szkliste, niedogotowane.
      Ale... nie poddaję sie!!!-;)))

      Usuń
    3. Ehhh o tej studni to szkoda gadać jeszcze trochę i przewiercimy się na drugą stronę ziemi... nawet nie wiesz ile tu już było teorii na ten temat, najbardziej podoba mi sie ta, że nasza pompa za mocno ssie i dlatego się filtry zatykają. Ha! dobre co?

      Mój komentarz do risotta: ale jak to? :)

      Usuń