czwartek, 30 stycznia 2014

01/30/2014

Dziś powinnam wejść pod stół i odszczekać to, co wczoraj napisałam o rumuńskich taksówkarzach. Rano, taką samą taksówką za 1,40 Lei za km, wiózł nas kulturalny, starszy pan, który nie tylko sam nie śmierdział, ale i zadbał o zapach w samochodzie, zapytał również uprzejmie, czy będzie mi przeszkadzało jeśli zapali, odpowiedziałam, że tak, a pan bez słowa odłożył papierosa. Można? Można. Szkoda tylko że to wyjątek. Oczywiście dostał napiwek i podziękował z uśmiechem. Miłego dnia, szczególnie pozdrawiam tych, którzy przedzierają się przez śnieżne zaspy :)

2 komentarze:

  1. Grunt, to zacząć dobrze dzień-;))) Choćby takim drobiazgiem-;)

    OdpowiedzUsuń