czwartek, 23 maja 2013

05/23/2013

Byliśmy my, biało-niebieskie domki i telefon komórkowy Franka. Zastanawiam się, czy on potrafi zatrzymać się i cieszyć tym, co osiągnął, czy już zawsze będzie biegł tak bez końca, bo ciągle pojawia się coś nowego. To dobrze, że nie stoi w miejscu, ale bez przesady, trzeba też umieć doceniać teraźniejszość, prawda?

2 komentarze: