środa, 20 marca 2013

03/20/2013

Dziś rano, mniej więcej o 7.45, po dwóch latach mieszkania w tym domu okazało się, że mamy widok na góry. Nie, nie jestem pijana, nie mam też kaca, spałam dobrze, nie mam przywidzeń ani halucynacji. Mamy widok na góry, prawdziwe ośnieżone szczyty, tylko zazwyczaj jest taki smog, że ich nie widać. Ja pierdolę, niech mnie ktoś uszczypnie (tylko nie za mocno), bo może to sen, zawsze chciałam mieć widok na góry, to było moje marzenie odkąd pierwszy raz w życiu zobaczyłam Tatry. Życie jest piękne, Karpaty też.

4 komentarze:

  1. Zdjęcia rób!!!! Póki masz okazję!!-;))

    Praca tak Cię wcięła na te 2 tygodnie?? O, matko!
    Ż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłam ale gówno widać, to znaczy widać te góry, ale tylko jak ktoś wie, że one tam SĄ.

      O matko! Tak, praca, stety, niestety, ale już ogólna sraczka minęła i notujemy powrót do normalności :)

      Usuń
  2. Rumuńskie Karpaty są absolutnie najpiękniejsze!!! Zakochałam się i z pewnością wrócę. W życiu nie doznałam tylu skrajnych emocji na raz co w zeszłym roku w Rumunii będąc ;) Zaprawdę niezwykły kraj. N I E Z W Y K ł Y!!! Do tej pory boję się głośno wypowiadać słowo Bukareszt, a jak już się odważę to muszę uważać na kolana żeby mi ich nie uszkodziła opadająca szczęka. ...i sama nie wiem czy zazdroszczę Ci, czy współczuję. Chyba jedno i drugie tak samo mocno.
    babz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, ha! bo tak jest, miasto (jak i cały kraj zresztą) pełne sprzeczności, lubię je i mam dosyć w jednej chwili.
      Wygląda na to, że raczej tu zostanę, więc jeśli byś kiedyś wracała, to daj znać ;)

      Usuń