czwartek, 2 lutego 2012

02/02/2012

Okazuje się, że apokalipsa jeszcze przed nami. Franek dostał wiadomość z zaufanego źródła (nie wiem co to za "źródło" może się okazać, że to jego mama...), że jutro nawiedzi nas taka burza śnieżna, że może nas zablokować na kilka dni (mam nadzieję, że zablokuje nas w domu, wszystkich razem, a nie na przykład w samochodzie... o właśnie przypomniało mi się, że muszę zatankować). Mogą nam też wyłączyć prąd. Naprawdę ekstra. Brak prądu w naszym przypadku oznacza brak mediów w ogóle. Pędzę więc na zakupy po suchy prowiant, zapasy wody, baterie i świeczki. Może być ciekawie.

3 komentarze:

  1. Drewno do kominka kup!!!!!!!!! Jak średniowiecze to niech i po całości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaa! I weź tej burzy od razy wyperswaduj dalszą drogę w kierunku Polszy! Na Kamczatkę niech idzie czy gdzieś! Ja wciąż nie mam tunelu! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Drewno mamy, będzie romantycznie (jeśli się nie podusimy dymem, jak ostatnim razem). Rozmówię się z burzą niech no tylko się pojawi...

    OdpowiedzUsuń